Wiedziałem już od rana, że coś się ciekawego wydarzy bo młody komarka nie mógł odpalić i przez to na zajęcia nie poszedł. Mówiłem mu żeby wziął sobie paska ale tam też kontrolka się zapaliła czerwona. Se myśle pewnie styki zaśniedziały i się pali no ale też to dziwne, że w passacie takie numery? jak nigdy! Coś nie pewny się ten dzień zdawał. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce… zaraz niech se przypomnę… tak! dokładnie rok temu, w pierwszy dzień wiosny! pamiętam wtedy jak przyjechali Meganke oglądać, takie małżeństwo, z Raciboża bodajże, co to nie chciała odpalić pieprzona, to tak się na mnie zdenerwowali że nawet proszku do prania na pocieszenie nie chcieli przyjąć. Taaak… a później „włosi spod Pabianic” (bo tak się kazali teraz nazywać) do mnie z pretensją zadzwonili, że im klima nie chłodzi w pejtonie i żądają zwrotu pieniędzy. A pamiętam jak dzisiaj, mówiłem im że klima działa tylko jest nie nabita, to nie słuchali i pretensje mają. Zamiast sprawdzić na miejscu czy wszystko korbi to oni patrzyli czy im cała dyskografia don Vasyla do zmieniarki wejdzie a nie na to czy chłodzi klima. W dodatku jeszcze w ten sam dzień komendant młodego do domu przywiózł bo uciekli ze szkoły i kawaliery w parku bombardowali z klasą. Krysia go później pod kroplówke musiała podpinać tak się zniszczył gówniarz. No powiem wam, nie często się zdarza taka sytuacja, że dwa pojazdy nie odpalają. Dziwnie mnie to zestresowało i nakazałem młodemu aby lepiej w domu pozostał. To aż Ci podskoczył z radości bo jakąś kartkówke miał zapowiedzianą z lektur. Upiekło mu się tym razem. No nic nie czyta gałgan. No niby coś tam czyta ale przecież sami wiecie, z prasy motoryzacyjnej matury się nie napisze. Patrze, już biegnie do komputera, mówi że misje ma do przejścia, już ja mu karwa pokaże:
Wiedziałem już od rana, że coś się ciekawego wydarzy bo młody komarka nie mógł odpalić i przez to na zajęcia nie poszedł. Mówiłem mu żeby wziął sobie paska ale tam też kontrolka się zapaliła czerwona. Se myśle pewnie styki zaśniedziały i się pali no ale też to dziwne, że w passacie takie numery? jak nigdy! Coś nie pewny się ten dzień zdawał. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce… zaraz niech se przypomnę… tak! dokładnie rok temu, w pierwszy dzień wiosny! pamiętam wtedy jak przyjechali Meganke oglądać, takie małżeństwo, z Raciboża bodajże, co to nie chciała odpalić pieprzona, to tak się na mnie zdenerwowali że nawet proszku do prania na pocieszenie nie chcieli przyjąć.
- dodano: 12-02-2016
- w kategorii Mirex - czasopismo popularno - motoryzacyjne