Poznajecie tego pana? HAHA tak tak to nasz słynny Adaś, król przestworzy!
Jeden z nielicznych Polaków, któremu po Finlandii odbijało się bardzo dobrze hehe! Niewielu wie że pomimo niskiej całkowitej wagi - razem z kombinezonem i kaskiem waga wynosiła 32,5 kilo (i to po kolacji) - nogę nasz mistrz miał bardzo ciężką. Miałem okazje poznać naszego Adasia na słynnym rajdzie Monte Calvarro, w Górze Kalwarii pod Warszawą lata temu. Byłem wówczas sędzią głównym tego rajdu.
Zwycięzca otrzymał roczny zapas podtlenku gazotu - LPG Janusztrans, oraz dwieście złoty do wydania na car detaling, u mnie w sklepie typowymirek.pl.
Monte Calvaro to bardzo trudny rajd. Murowanym kandydatem na zwycięstwo oczywiście był Adam Małysz. Na miejscu startowym pojawił się w hodakach aby mnieć jeszcze mocniejszy docisk gazu na samym starcie. Niestety to niewystarczyło...
Adamowi nie udało się wygrać,a jego e46 1,8 benzyna bez gazu odpadło w eliminacjach. Cały wyścig należał do Volkswagena, nieznanego Bułgara, który akurat był przejazdem w drodze do Skaryszewa pod Radomiem.
Ciekawostką jest że Bułgar nie wiedział nawet że uczestniczył w rajdzie. Spotkałem go niedawno z małżonką u nas na bazarku. Piękne biustonosze miał na handel, w bardzo dobrej cenie. Zdziwił się że jest żywą legendą całej Góry Kalwarii! Wziąłem jedną sztuke, a na prawej kaburze biustonosza złożył podpis.
Z tej okazji ufundowałem Pamiątkową nalepkę upamiętniającą ten wyścig.
Poniżej wyścig półfinałowy z Kubą Wojewódzkim! Bułgar w świadomości Kalwarczyków do wczoraj był Januszem, ze względu na obfity wąs. W rzeczywistości na imię miał Wasił (Васил).