Wiedziałem już od rana, że coś się ciekawego wydarzy bo młody komarka nie mógł odpalić i przez to na zajęcia nie poszedł. Mówiłem mu żeby wziął sobie paska ale tam też kontrolka się zapaliła czerwona. Se myśle pewnie styki zaśniedziały i się pali no ale też to dziwne, że w passacie takie numery? jak nigdy! Coś nie pewny się ten dzień zdawał. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce… zaraz niech se przypomnę… tak! dokładnie rok temu, w pierwszy dzień wiosny! pamiętam wtedy jak przyjechali Meganke oglądać, takie małżeństwo, z Raciboża bodajże, co to nie chciała odpalić pieprzona, to tak się na mnie zdenerwowali że nawet proszku do prania na pocieszenie nie chcieli przyjąć.